Pojechalismy nad rzeke Czaryn, do najbardziej chyba znanego kazachskiego kanionu. Planowalismy te wycieczke na 2 dni, ale ostatecznie skrocilismy do 1, dlatego ze wiecej nie bylo potrzebne, i jeszcze bardziej dlatego ze spieszylismy sie do ambasady Mongolii, zeby zalatwiac wize (na wszelki wypadek postanowilismy miec na to wiecej niz 1 dzien, ktory zgodnie z przepisami powinien wystarczyc).
Kanion zrobil na nas ogromne wrazenie, zwlaszcza spektakularne widoki z gory. Ciekawe, ze bardzo blisko krawedzi wyjezdzono drogi i sporo turystow tak wlasnie zwiedza to miejsce. Niewielu jest takich, ktorzy zostawiliby samochod w bezpiecznym miejscu i ostatni kilometr lub dwa przeszli piechota.
Na gorze kanionu wial bardzo silny wiatr – nic dziwnego, ze zdolal wyrzezbic takie formacje skalne. To miejsce jest nazywane Dolina Zamkow (jedyne zamki w Kazachstanie!), ale naszej wyobrazni starczylo tylko na dwa. Za to widzielismy tez brame zamkowa i krola na tronie.